Królowa Jadwiga Andegaweńska - patronka szkoły
„Widzieliśmy jak była mądra w radzie, roztropna w postępowaniu, jak dbała o wszystko, co należało do Korony Polskiej.”
Stanisław ze Skalbmierza
„Ubogim, wdowom, przybyszom, pielgrzymom i wszelkim ludziom nieszczęślilwym
i potrzebującym okazała wspaniałomyślność, wielką rozrzutność, hojność. Nie można w niej dostrzec śladu lekkomyślności, śladu gniewu i pychy, śladu zawiści.”Jan Długosz
Królowa Jadwiga Andegaweńska urodziła się około 1374 roku. Była córką Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier i Polski oraz Elżbiety Bośniaczki. We wczesnym dzieciństwie została przeznaczona na żonę dla księcia austriackiego Wilhelma Habsburga i wyjechała do Wiednia. O kilkuletnim pobycie dziewczynki w Wiedniu niewiele wiadomo. Król Ludwik planował, że Jadwiga odziedziczy po nim Węgry. Po jego śmierci królowa-wdowa Elżbieta Bośniaczka zmieniła jednak wolę męża i przeznaczyła koronę Św. Stefana starszej córce - Marii, sama stając się regentką, natomiast Jadwigę wkrótce oficjalnie desygnowano na tron Polski. Rozpoczęły się dwuletnie targi z Polakami o to, kiedy mała monarchini ma przybyć do Krakowa.
"Ona, która tak ukochała Polskę"
Przyjazd do Polski nastąpił w październiku 1384 roku. 16 października odbyła się uroczysta koronacja Jadwigi na Wawelu. Jednocześnie panowie polscy starali się znaleźć dla królowej odpowiedniego małżonka. Małżeństwo miało przynieść korzyści przede wszystkim Polsce. Zerwano zatem dotychczasowe umowy z Wilhelmem Habsburgiem i zaakceptowano propozycję księcia litewskiego Jagiełły, który był gotów przyjąć wraz ze wszystkimi poddanymi chrześcijaństwo i wcielić swe ziemie do Polski.
Chrzest Litwy był argumentem, który przekonał Jadwigę do małżeństwa z o wiele starszym i pod wieloma względami zupełnie obcym jej poganinem. W lutym 1386 roku Jagiełło przybył na Wawel, przyjął chrzest i poślubił Jadwigę. 4 marca odbyła się uroczysta koronacja nowego monarchy. Odtąd małżonkowie rządzili wspólnie, gdyż oboje nosili tytuły monarchów. Nieco wyidealizowana przez współczesnych. ale bez wątpienia wybitna postać Jadwigi rychło obrosła legendą. Z jej imieniem współcześni i potomni związali trzy wielkiej wagi wydarzenia:
- unię polsko-litewską,
- chrystianizację Litwy i organizację Kościoła łacińskiego na Rusi
- odnowienie uniwersytetu krakowskiego.
Jadwiga aktywnie uczestniczyła w życiu politycznym swego kraju, zabiegała o spokój wewnętrzny i sukcesy w polityce zagnanicznej. W 1387 roku stanęła na czele wyprawy mającej na celu ponowne przyłączeje do Polski Rusi Halickiej, wcielonej do państwa węgierskiego przez jej ojca. Wyprawa zakończyła się sukcesem.
Królowa stale korespondowała z krzyżakami, dążąc wyraźnie do ugody. Była również inicjatorką spotkania z wielkim mistrzem Konradem Wallenrodem w 1397 roku. Jadwiga uczestniczyła także w rozwiązywaniu waśni książąt litewskich, została nawet mianowana rozjemcą w konfliktach pomiędzy Witoldem a Skirgiełłą. Mimo sukcesów królowa nie stworzyła własnego obozu politycznego, nie włączyła się w nurt dworskich i politycznych intryg.
Najczęściej królowa przebywała w Krakowie lub w małopolskich dobrach królewskich. Miała odrębny dwór i własną kancelarię. W jej otoczeniu często przebywali najwybitniejsi panowie Królestwa. Z upodobaniem wydawała uczty, przyjmowała dostojników i dyplomatów, nie stroniła od męskich rozrywek, takich jak polowanie czy jazda konna. Była kobietą wykształconą i najbliższy jej krąg stanowili głównie wychowankowie i profesorowie uniwersytetu praskiego: Maciej z Sandomierza - kanclerz królowej; Bartłomiej z Jasła - student i profesor praski, który w czasie studiów korzystał z finansowego wsparcia monarchini; Mikołaj z Gorzkowa - prawnik, profesor praski i krakowski, później biskup wileński; oraz Stanisław ze Skalbmierza - profesor praski i krakowski, twórca polskiej szkoły prawa, pierwszy rektor uniwersytetu krakowskiego. U boku Jadwigi przebywali również Czesi, a wraz z nimi przybywały z Pragi rękopisy, wśród nich pisma czeskich kaznodziejów i reformatorów.
Z dworem Jadwigi, jako jej kanclerz, związany był jakiś czas Andrzej Łaskarz, później słynny biskup poznański, Jan Radlica biskup krakowski oraz Piotr Wysz - profesor uniwersytetu w Padwie, gorliwy reformator Kościoła. On właśnie, jak sądzą historycy, był zaufanym pośrednikiem między królową a kurią papieską oraz jej opiekunem podporą moralną.
Dwór Jadwigi był żywym ośrodkiem pogłębionego życia religijnego i intelektualnego. Znany jest również mecenat królowej nad studiującymi w Pradze Polakami. Współcześni podkreślali wielką dobroć Jadwigi i fakt, że nie umiała odmówić proszącym. Była hojna dla ubogich i często odwiedzała chorych. Aż do naszych czasów przetrwały informacje o jej datkach na szpitale w Sandomierzu, Sączu i Bieczu.
Królowa wielką opieką otaczała również kościoły. Była pierwszym polskim monarchą, który odwiedził Jasną Górę i wraz z mężem wyposażyła tę świątynię oraz zapewniła jej liczne przywileje. Fundowała kościoły i klasztory. W katedrze na Wawelu wzniosła dwa ołtarze i powołała Kolegium Psałterzystów. Wśród licznych fundacji specjalne miejsce zajmował uniwersytet krakowski. Założony przez Kazimierza Wielkiego, po śmierci tego monarchy, podupadł zupełnie. Królowa od roku 1390 zaczęła myśleć o jego wskrzeszeniu. Zanim to nastąpiło, założyła w Pradze bursę dla studiujących tam Litwinów. 11 maja 1397 roku uzyskała zgodę papieża na otwarcie Wydziału Teologicznego w Krakowie.
Śmierć przerwała dalszą działalność monarchini nad restytucją uczelni. Pamiętała jednak o niej w swoim testamencie, zapisując uniwersytetowi ogromne sumy (10 kg złota oraz osobiste klejnoty i suknie), dzięki którym wznowił swą działalność w roku 1400. Za pieniądze pozostawione przez Jadwigę kupiono dwa domy na kolegia oraz żupę solną w Bochni. Otrzymane z niej dochody służyły jako uposażenie wykładowców.
W 1399 roku cały kraj cieszył się wieścią o oczekiwaniu przez parę królewską potomka. 22 czerwca Jadwiga urodziła córeczkę Elżbietę Bonifację. Niestety, dziecko było niezwykle wątłe i trzy dni później zmarło. Wkrótce po nim, 17 lipca, zmarła także Jadwiga.
19 lipca 1399 roku królowa została pochowana w katedrze krakowskiej wraz ze swą córeczką. Do trumny włożono jej drewnianą imitację insygniów królewskich, gdyż wszystkie kosztowności zapisała uniwersytetowi.
Po śmierci Jadwigi szybko zaczął szerzyć się jej kult. W 1419 roku zaczęto spisywać liczne cuda, jakie miały miejsce przy jej grobie. Ze względów politycznych nie doszło jednak wtedy do procesu kanonizacyjnego. Świętą ogłosił ją dopiero papież Jan Paweł II w 1997 roku.